Z pozoru zwykłe kamieniste pustkowie, płaskie, bezdrzewne miejsce. Wyjątkowo nudne, niezamieszkane przez zwierzęta, czy nawet owady. Wiatr wieje tu mocno, rozpędzając się na płaskim terenie, a deszcz siąpi słabo, ale często. Jest tu chłodno i wilgotno, a znalezienie czegokolwiek oprócz mchów i porostów graniczy z cudem. Z pozoru.
Bo w rzeczywistości co kilkanaście minut wybuchają tu gejzery, opryskując nieostrożne osoby wrzącą wodą. Słupy cieczy są naprawdę wysokie, a gejzery rozmieszczone nieregularnie, co kilka, lub kilkanaście metrów.